Witam w dodatku „Odyseja Kosmiczna”. Zawierającym opowieści,teksty i inne materiały stworzone przez naszych obywateli. Dziś,opowieść „Nie z tej ziemi” Raa Shaar’a.
Nie z tej ziemi.
Raa Shaar
Wprowadzenie.
Zapewne nikt z was nigdy się nie zastanawiał jak wyglądałby świat, lub jak wygląda świat niezamieszkany przez istoty ludzkie, cóż, ja spróbuje przybliżyć wam nieco ten temat, może choćby przez to, że Ja właśnie pochodzę z takiej planety. Tak, dobrze przeczytałeś drogi czytelniku, pochodzę z planety Illokar, 74 LY (lata świetlne) od waszej dziwnej, i zatłoczonej planety. Mój świat diametralnie się różni od waszego, i od każdego innego dotychczas przez was poznanego. Zacznijmy od tego że w porównaniu do waszej planety, nasza jest druga od słońca, przez co jest na niej goręcej, przez co 99% planety pokryta jest pustynią tak zwaną „Ghaar Shaar” co znaczy w wolnym przełożeniu na wasz język „Wielka Pustynia” oczywiście jeśli miałbym zapisywać tą nazwę, fonetycznie, to zajęło by mi to sporo czasu, z racji tego że nasz język składa się z dźwięków podobnych do stukania, warczenia, i syczenia, ale mniejsza o język. Na Mojej planecie znajduje się tylko jedna oaza, owa oaza to dokładniej jezioro kwasu siarkowego, którego jest pod dostatkiem w naszej atmosferze w postaci kropelkowej, jeśli się pytacie czy jestem na niego odporny, odpowiedź brzmi „TAK”. Atmosfera prócz skroplonego kwasu siarkowego, zawiera sporą ilość tlenu, zadajecie zapewne sobie pytanie czy grawitacja, bliskość słońca, atmosfera z kwasem siarkowym, oraz ciśnienie, jest dostatecznie dobre by wasze ciała mogły przetrwać na naszej planecie, odpowiedź brzmi, „NIE”, dlaczego ? już wam wyjaśniam. Grawitacja jest odrobinę mniejsza niż wasza, ponieważ nasza planeta ma trochę mniejszą masę, bo jądro planety jest trochę mniejsze od waszego, co za tym idzie pole elektromagnetyczne nie jest wystarczająco mocne, by zatrzymywało szkodliwe promieniowanie naszej gwiazdy, swoją drogą nasze „słońce” zwie się „Thuringwethil” i jest czerwonym karłem, czyli daje niecałe 4% jasności waszego słońca, ale z racji bliskości naszej planety do naszej dziennej gwiazdy, Mojej planecie wystarczy by temperatura była na plusie. Co do temperatury, nieco się ona waha, minimalna to ok. -37 stopni, średnia to +31, a maksymalna +113 stopni Celsjusza, czyli niezbyt przyjemna dla waszej słabej rasy.
Największym minusem dla was, to ciśnienie, ponieważ średnie ciśnienie to ok. 56.66 kPa, czyli w porównaniu do waszego, prawie żadne. Więc jeśli kiedykolwiek chcielibyście przylecieć na Moją planetę, potrzebowalibyście kombinezonu, którego nie zrobicie na waszym poziomie technologicznym przez co najmniej 25 lat.